Rainer Maria Rilke

Proza

Pradźwięk

Zdaje się, że w czasie, gdy chodziłem do szkoły, fonograf był jeszcze całkiem nowym wynalazkiem. W każdym razie budził powszechną sensację i dlatego pewnie nasz lubiący majsterkować nauczyciel fizyki zademonstrował nam, w jaki sposób z najprostszych materiałów można zbudować tego rodzaju aparat. Potrzeba było do tego następujących rzeczy. Kawałka giętkiej tektury zwiniętego w lejek, którego węższy okrągły otwór zaklejony został od razu kawałkiem nieprzepuszczalnego papieru, używanego do zamykania owocowych kompotów; powstał w ten sposób rodzaj drgającej membrany, w której środek z kolei wetknięty został włos z twardej szczotki do ubrań.